OKAZUJE SIĘ, ŻE MOŻNA. NOWY FURGON M-20.

Motor 34/57
tekst: kwz



Lata minęły na jałowych rozważaniach czy można na bazie „Warszawy" zbudować popularny furgon, który bez specjalnych zmian konstrukcyjnych zasadniczych elementów „Warszawy" dałby pełne wykorzystanie stosunkowo dużego litrażu tego samochodu. Uchwałą kolektywu Jelczańskich Zakładów Naprawy Samochodów w Jelczu k/Oławy przy współpracy komórki NOT-u, oraz Klubu Motorowego - utworzono 3 osobową „Sekcję Prób i Doświadczeń", do zadań której należało robocze opracowanie przeróbki samochodu osobowego M-20 na furgon. Zakładano przy tym, aby przy opracowaniu nowej wersji stworzyć pojazd tak bardzo potrzebny dla celów gospodarczych kraju. A więc:

- Zlikwidować przystosowane wozy M-20 oddane dla celów Służby Zdrowia, które niczym nie różnią się od wozu osobowego M-20, wtłaczanie" zaś rannego lub chorego tylną klapą było naszym zdaniem co najmniej „niewłaściwe".

- Zlikwidować samo-chody M-20 dla „Łączności", których przystosowanie polega na wyjęciu tylnego siedzenia i zamalowaniu szyb drzwi, zaś załadunek gazet czy paczek to w wielu wypadkach problem.

- Zbudowanie pojazdu o ładowności 8 osób lub 8 osób + bagaż, wzgl. bez siedzeń pako furgonu z ładownością 500-700 kg lub wreszcie jako sanitarki, w której wygodnie mieszczą się 2 łóżka.



Zbudowany w ciągu trzech miesięcy w Jelczańskich ZNS prototyp po przeprowadzeniu prób-nych jazd znajduje się w eksploatacji i w pełni zdaje egzamin. Konstrukcja nowego furgonu M-20 w niczym, nie zmienia zasadniczej konstrukcji "Warszawy". Nadwozie pozostaje w dalszym ciągu samonośne, jedynie sama podłoga, która biegła na podłużnicach jest obniżona o około 30 cm i biegnie w tylnej części poniżej podłużnie nośnych. Nieznacznej przeróbce uległo jedynie zamocowanie tylnych resorów i ich wzmocnienie jak i zamocowanie amortyzatorów, przy oryginalnym tylnym moście, wale pędnym i układzie hamulcowym.